piątek, 15 stycznia 2016

                                   Witajcie
              Dzisiaj wpis o uroczej klaczy.
Ostatnio strasznie mi ich brakuje w kolekcji he he tym bardziej się cieszę że do nie trafiła,  a mowa o Marabella z zestawu Let's Go Raiding .

                                 

Jest to model klaczy Morgan a wyrzezbiona przez Kathleen Moody. Klacz jest maści kasztanowatej , uwielbiam to umaszczenie ^^ Do tego ma cztery skarpetki co jeszcze bardziej dodaje jej uroku. 





 Pod Blanka w zestawie rajdowym od Silver Stallion Saddlery wygląda bardzo fajnie i chyba zostanie naszym koniem do rajdów długodystansowych he he ^^



Blanka w porównaniu z klaczka wypada marnie,  bo teraz wygląda to tak jakby prowadziła kuca (muszę kupić lalkę w mniejszej skali) 


Marabella ma piękną gęstą grzywe i ogon a część grzywki ma zaczesana na jedną stronę,  do tego ta strzałka na pysiu omomom: )



Klacz ma wyrzezbione i pomalowane kasztany,  nie posiada za to strzałek ani genitaliow.
Przyjechała sp nie z t cudownym niebieskim kantarkiem. 



 No jak nie zakochać się w tym pysiu : )

Na koniec nos w nos ze Smaugiem. 
Moja Marabella jest przez ogiery rozchwytywana,  ale to twarda sztuka z byle ogierem nie gada ^^

No to tyle, jeszcze nie wiem czy coś z nią zrobię,  no jest w kilku miejscach obdarta z farby,  na razie cieszę oko t stanem jaki ma. 

Wciąż czekam na moją perełkę w kolekcji, może w następnym tygodniu dojedzie do mnie. 

Pozdrawiam cieplutko 
Ps.biorę udział w Candy jeśli chcesz dołącz też szczegóły na blogu:
                             
                                 http://kamillakur.blogspot.com/2016/01/candy.html?m=1

                                   
                           

1 komentarz:

  1. Prześliczna ta Twoja Marabella :) Bardzo mi się podoba sposób, w jaki artystka wyrzeźbiła jej grzywę i ogon. Maść też ma bardzo ładną, mimo tych otarć.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń